8 listopada 2016

POD LUPĄ: LOVELY - K☆LIPS MATTE LIQUID LIPSTICK & LIP LINER 04 NEUTRAL BEAUTY + SWATCHE.

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości od Lovely. A mianowicie nieco kontrowersyjnego zestawu do makijażu ust K☆Lips. A dlaczego jest kontrowersyjny i czy warto go kupić - zdradzam w dalszej części wpisu. Nie przedłużając, zapraszam do lektury! 😊





K☆LIPS:

Jak zapewne dobrze już wiecie K☆Lips od Lovely to zestaw składający się z matowej płynnej pomadki oraz kredki do ust w korespondującym odcieniu. Dostępnych jest pięć wersji kolorystycznych w odcieniach nude i zgaszonych różach. 



K☆LIPS A LIP KIT KYLIE JENNER 

K☆Lips ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Dużo osób zarzuca Lovely kopiowanie pomysłów od droższych marek kosmetycznych. I niestety nie można temu zaprzeczyć, ponieważ design K☆Lips do złudzenia przypomina zestaw do ust Kylie Jenner - Lip Kit. Zresztą zobaczcie same:



No cóż... Lovely mocno się zainspirowało.


Z jednej strony troszkę szkoda, że naszych rodzimych marek kosmetycznych nie stać na oryginalność i własny pomysł, ponieważ jakościowo te kosmetyki są naprawdę fajne i moim zdaniem warto pokusić się o własny, niepowtarzalny look. A tak przed oczami wizualizacje się nam podróbka luksusowego kosmetyku. Z drugiej strony możemy potraktować to jako tańszy jego zamiennik. I ja tak to traktuję. W tym konkretnym przypadku nie przeszkadza mi to wzorowane się na Lip Kitach i w ogólnym rozrachunku podoba mnie się design zestawu K☆Lips i cieszę, że udało mnie się go kupić w ostatnim dniu mojego pobytu w Polsce.



Muszę przyznać, że miałam nie mały dylemat, który kolor wybrać. Wszystkie odcienie wpisały się w moje preferencje kolorystyczne. W końcu po dłuższej chwili namysłu zdecydowałam się na pięknego, jasnego nudziaka 04 Neutral Beauty. 


OPAKOWANIE:

Pomadka wraz z pasującą do niej konturówką zamknięta jest w białym, kartonowym opakowaniu. Na jego przodzie znajduje się nazwa marki, logo oraz znak rozpoznawczy - przygryzione usta oraz nazwa odcienia. 



Przy otwarciu kartonika mamy podgląd na kolor oraz jego nazwę.



A na obu bokach opakowania znajdują się przyjemne dla oczu grafiki. Z jednej strony elegancka dama, a z drugiej zdjęcie przedstawiające elementy naszego zestawu (pomadkę i kredkę).





Z tyłu opakowania znajdziemy opis produktu oraz inne informacje o producencie i zdatności do użycia po otwarciu.



Całość prezentuje się bardzo estetycznie i zachęcająco. Dodatkowo po otwarciu opakowania naszym oczom ukazuje się kolejne zabezpieczenie w postaci plastikowej osłonki dopasowanej do kształtu produktów. Tak, by nam nie latały po pudełku. W mojej ocenie jest to świetne rozwiązanie.




APLIKACJA I KONSYSTENCJA:

Pomadka przypomina tradycyjny błyszczyk zarówno pod względem opakowania jak i aplikatora, który jest wygodną w użyciu pacynką. Jak dla mnie bomba, bo lubię tego typu aplikatory. Osobiście ułatwia mi to aplikację na usta i idzie to sprawniej. 😊




Pomadka jest niezwykle kremowa, świetnie napigmentowana i trwała. Przede wszystkim - zasycha na kompletny mat i to w dość szybkim tempie. Dobrze kryje - wystarczy jedna warstwa, żeby równomiernie pokryć usta kolorem. Nie jest konieczna powtórna aplikacja. Trwa na miejscu, w idealnym stanie do momentu zmycia lub do pierwszego tłustego posiłku. Przy czym zjada się równomiernie. Możemy dołożyć kolejną warstwę pomadki, bez zmywania poprzedniej, ponieważ nie dochodzi do efektu „ciastkowania” i powstawania nieprzyjemnej skorupy. Poza tym po zaschnięciu nie pozostawia śladów np. na kubku. Nie powoduje przesuszania warg i nie podkreśla suchych skórek. Jej trwałość jest porównywalna do matowych pomadek Wibo z serii Million Dollar Lips. W przeciwieństwie do MDL jest leciutka i niewyczuwalna na ustach.



Jeśli chodzi o konturówkę to jest naprawdę świetna. Ma idealną kremową konsystencję, jest miękka i płynnie sunie po ustach. Praca z nią to sama przyjemność. Łatwo jest obrysować nią kontur ust oraz je wypełnić. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że jest odrobinę lepsza od Liplinerów z Essence. W zestawie otrzymujemy ją już zaostrzoną, ale nie w mocny szpic. Podobnie jak pomadka jest bardzo mocno napigmentowana i łatwo pokrywa usta kolorem.


CENA:

Koszt K☆Lips to 19,99 zł. W mojej ocenie cena jest przyzwoita. Musimy wziąć pod uwagę, że obejmuje ona dwa produkty - płynną pomadkę i konturówkę do ust.


A JAK WYGLĄDA NA USTACH?

Według mnie odcień 04 Neutral Beauty jest kolorem uniwersalnym dla każdego typu urody. Taki idealny odcień Nude - nie za jasny i nie za ciemny. Wymarzony kolor na okres jesienno-zimowy. Nie wiem jak Wy, ale ja się w nim zakochałam od pierwszego wejrzenia. Kolor jest obłędny! Zobaczcie same, jak prezentuje się na ustach:




Poniżej swatche na ręce:


Oba produkty są idealnie do siebie dobrane i współgrają ze sobą kolorystycznie. Przynajmniej ma to miejsce w wypadku koloru 04.


PODSUMOWANIE:

ZALETY
  • płynna pomadka o matowym wykończeniu,
  • wystarczy jedno pociągnięcie - nie ma potrzeby nanoszenia kolejnej warstwy,
  • świetna pigmentacja,
  • długotrwała formuła,
  • elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu,
  • nie przesusza warg ani nie podkreśla suchych skórek,
  • nie kruszy się,
  • nie odbija się,
  • lekka, niewyczuwalna na ustach,
  • nie tworzy na ustach ciężkiej skorupy,
  • kolor pomadki i konturówki jest idealnie do siebie dopasowany,
  • cena.
WADY
  • Zbyt duże podobieństwo w designie do Lipkitów Kylie Jenner (chociaż to kwestia sporna, czy jest to wielką wadą),
  • szybko ścierają się napisy z produktów (czego osobiście bardzo nie lubię); szczególnie z konturówki.

K☆Lips od Lovely są zdecydowanie warte uwagi, ponieważ otrzymujemy zestaw dwóch świetnych kosmetyków za naprawdę niewielkie pieniądze. Dla porównania za Lip Kit od Kylie zapłacimy bodajże 29 $ plus koszt wysyłki. Dla mnie to sporo. Nie widzę sensu wydawania takiej kwoty na pomadkę, kiedy mogę mieć fajną i trwałą za kilkanaście złotych. Ale to kwestia dyskusyjna i indywidualna. Mimo wszystko w mojej ocenie warto się skusić przynajmniej na jeden odcień pomadki od Lovely i przetestować. A Ty co o tym sądzisz? Jeśli o mnie chodzi to znalazłam kolejnego ulubieńca i  na pewno skuszę się w przyszłości na jeszcze jakiś kolor tej pomadki. Ale to dopiero po nowym roku, kiedy ponownie zawitam do Polski.

Dajcie koniecznie znać, czy skusiłyście się na któryś zestaw? A jeśli tak, to czy podzielacie mój zachwyt nad nim.


Bądź ze mną na bieżąco - koniecznie polub mój fan page na Facebooku i zaobserwuj mnie na Instagramie @fasonati

Buziaki 😘, 
Nati



33 komentarze:

  1. Zakochałam się w tych zestawach,mam 3. Z chęcią kupilabym jeszcze 2,ale produktów do ust mam za dużo. Również zrecenzowałam je na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także bardzo przypadły do gustu. 😊 W wolnej chwili zajrzę do Ciebie, pozdrawiam 😊

      Usuń
  2. na razie mam tylko jeden zestaw, ale bardzo podobają mi się te szminki. mam inny kolor i kupię sobie jeszcze ten. obserwuje! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super jak jesteś zadowolona 😊 I dziękuję za obserwację, bardzo mi miło, pozdrawiam 😉

      Usuń
  3. do twarzy Ci w tym kolorze :)
    produkt faktycznie budzi kontrowersje. Chciałam dzisiaj go kupić i przetestować, ale niestety półki w drogerii świeciły pustkami :P
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie na szczęście udało się kupić pomadkę w pierwszym dniu ich sprzedaży, więc miałam jeszcze wybór.😊 dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  4. Jestem bardzo ciekawa tego produktu, tutaj opisalas go bardzo zachęcająco ��
    Jak będę w pl to na pewno kupie ����

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam 😊 Sama na pewno jeszcze jakiś kolorek kupię jak będę w PL

      Usuń
  5. Ja tak samo nie kupiłam bym tak drogiej pomadki, ale na początku myślałam, że recenzja będzie właśnie o niej.
    Szkoda, że jest takie kopiowanie, mogli by być bardziej twórczy, aczkolwiek aż tak mi to nie przeszkadza, jak produkt, który oferują jest dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też to jakoś bardzo nie przeszkadza, ale mimo wszystko mogliby stworzyć własny, niepowtarzalny design 😊 Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Zaczynam teraz testowanie tej pomadki ;) Jestem ciekawa czy się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna kolorystyka tych pomadek , muszę koniecznie odwiedzić rossman :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorystyka jest piękna. Przez to miałam dylemat, którą pomadkę kupić 😉

      Usuń
  8. Chciałam ten kolor i nigdzie go nie ma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to szkoda. Słyszałam właśnie, że trudno je teraz kupić. Może za jakiś czas uzupełnią braki na sklepie 😊

      Usuń
  9. Własnie się zastanawiałam nad zakupem tego zestawu.

    OdpowiedzUsuń
  10. czytałam, że są niczego sobie :) ale firma tak zgapiła grafikę od oryginału, że aż szok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się tego nie dostrzec. Na pewno się tego też nie wyprą.😉 Mimo to pomadki są dobrej jakości produktem i warto w nie zainwestować. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  11. Chyba w końcu kiedyś się na nie skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  12. gdyby nie to ze mam duzo pomadek to bym kupila :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ich troszkę, ale tym nie potrafiłam się oprzeć 😉 Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  13. ja czaje się na ten zestaw od pewnego czasu, bo też mam problem z tym,który kolor wybrać :D zastanawiam się nad tym,który Ty masz..tylko nigdy nie miałam takiego nudziaka, zawsze jakieś czerwienie, bordo itp, nie wiem czy dobrze bym się w nim czuła, ale mam ochotę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli preferujesz odcienie bordo to powinna przypaść Ci do gustu brązowa wersja tych pomadek Milky Brown. Też bardzo ładny odcień, ale troszkę ciemniejszy od Neutral Beauty 😊 Warto go obejrzeć w drogerii na testerze. Może akurat bardziej będzie Ci odpowiadał.

      Pozdrawiam serdecznie 😊

      Usuń
  14. Ciekawe jak u mnie by sie sprawdzily :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przekonasz się póki nie wypróbujesz 😉 Warto kochana, pozdrawiam 😊

      Usuń
  15. Ja zawsze nakupuję produktów do ust i potem nie używam - mam taką chorobę. :D Przed zakupem tego zestawy się wzbraniam jak mogę, ale chyba ulegnę... :) Choć ostatnio nie po drodze mi z pomadkami matowymi w płynie, bo zauważyłam, że są dla mnie zbyt niekomfortowe i w ogóle do nich nie wracam. Ale jakby pod spód własnie namazać usta taką konturówką, może nie byłoby tak źle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na ustach akurat ta matowa pomadka jest niewyczuwalna. Jest leciutka. Myślę, że zabieg z konturówką też mógłby zadziałać 😉

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. Dla mnie ten kolor to najpiękniejszy nude w mojej kolekcji. Świetna jakość w bardzo niskie, wszak dwa dobre produkty od razu dostsjemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. piękny odcień jednak jakoś nadal mnie nie przekonują, bo strasznie razi w oczy to jak zgapili wygląd od popularnych pomadek Kylie :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawy produkt. Wiem, że inspiracja itd ale mnie to nie przeszkadza, na pierwotną wersję sobie nigdy nie pozwolę a taki Lovely bardzo chętnie wypróbuję :) Bardzo twarzowy kolor!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga!

Jeśli masz jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem lub w komentarzu na Instagramie. Będzie nam łatwiej i przyjemniej przeprowadzić dialog.

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Natalia

Copyright © 2016 Fasonati by Nati Strokosz , Blogger