22 stycznia 2016

HITY FASONATI 2015, CZYLI KOSMETYCZNE ODKRYCIA UBIEGŁEGO ROKU - CZ. I PIELĘGNACJA I AKCESORIA.

W ciągu roku używamy wielu kosmetyków, zarówno pielęgnacyjnych, jak i kolorowych. Niektóre nie robią na nas najmniejszego wrażenia, ale są i takie, które od pierwszego użycia zachwycają i spełniają wszystkie nasze potrzeby. Dziś zapraszam Was na moje kosmetyczne odkrycia 2015 roku. Zaczniemy od pielęgnacji i przydatnych akcesoriów. Gotowi? To zapraszam do dalszej lektury.





ADIDAS, SKIN DETOX, ŻEL POD PRYSZNIC

Uwielbiam! Jest to najlepszy żel jaki do tej pory miałam. Pachnie obłędnie, dobrze się pieni, posiada drobinki peelingujące, które świetnie oczyszczają skórę, a na dodatek jest w moim ulubionym kolorze. Dla mnie ideał i towarzysz codziennej pielęgnacji. Więcej o nim pisałam TUTAJ.

ALTERRA, FEUCHTIGKEITS - SPÜLUNG GRANATAPFEL & ALOE VERA

Najlepsza odżywka do włosów, jaką miałam w życiu. Cudownie pachnie, a to co robi z moimi włosami...po prostu bajka!  Moje włosy za jej sprawą stały się lśniące, łatwe w rozczesywaniu i przyjemne w dotyku. Jest to produkt, z którego już nie zrezygnuję. Dla mnie prawdziwy HIT 2015 roku. Wspominałam o niej przy ulubieńcach października TUTAJ.

LACOSTE EAU DE LACOSTE, WODA PERFUMOWANA 90 ml

Niekwestionowany ulubieniec zeszłego roku. Bardzo wyrazisty, a jednocześnie subtelny i elegancki zapach - pięknie się zmienia. Nadaje się na każdą porę roku. Ponadto zamknięty w efektownym flakoniku z rozpoznawalnym krokodylem marki. Stał się bliski mojemu sercu, ponieważ dostałam go w prezencie od męża, tak bez okazji ;-) Na pewno jeszcze nie raz o nim u mnie usłyszycie.

ZIAJA, SOPOT SPA, PEELING GOMMAGE WYGŁADZAJĄCY

Moja twarz jest bardzo delikatna, z tendencją do przebarwień, dlatego po przeczytaniu wielu zachwalających recenzji postawiłam na peeling enzymatyczny z Ziaji, który okazał się strzałem w 10. Moja cera za jego sprawą staje się delikatnie rozjaśniona, wygładzona i odświeżona. I co najważniejsze peeling nie powoduje żadnych podrażnień. Więcej o nim znajdziecie w ulubieńcach października TUTAJ.


BABYDREAM, SZAMPON DO WŁOSÓW


Odkryłam, że szampon przeznaczony dla dzieci jest idealnym produktem dla moich włosów. Moje włosy mają tendencje do szybkiego przetłuszczania, a Babydream jest pierwszym szamponem, który temu zaradził. Jest także idealnym środkiem do mycia pędzli. Na stałe zagościł już w mojej łazience i szybko jej nie opuści ;-) TUTAJ słów o nim więcej.

AVON, NUTRA EFFECT, NAWILŻAJĄCY ŻEL-KREM DO TWARZY

Jestem tym żel- kremem oczarowana. Lekki, szybko się wchłania, doskonale nawilża i wygładza, a także odświeża skórę. Zaraz po nałożeniu odczuwam fantastyczne orzeźwienie - żadnego uczucia tłustości na twarzy. Skóra jest miękka i przyjemna w dotyku. Przeznaczony jest do stosowania na dzień i na noc. Należy on do linii nawilżającej z aktywnym kompleksem na bazie nasion chia. Na pewno jeszczę do niego powrócę. Póki co zamówiłam sobie dwa inne kremy z tej serii i jestem bardzo ciekawa ich działania. Więcej informacji o tym kremie znajdziecie w projekcie denko TUTAJ.

BIO-OIL SPECJALISTYCZNY OLEJEK DO CIAŁA DO ZADAŃ SPECJALNYCH

Olejek, który w znacznym stopniu zniwelował moje rozstępy na nogach, które pojawiły się najprawdopodobniej od zbyt intensywnych ćwiczeń. Nie zniknęły całkowicie, ponieważ nie jestem zbyt systematyczna w smarowaniu ciała wszelkimi możliwymi balsamami i olejkami. Najzwyczajniej w świecie albo zapominam albo mi się nie chce. Ale postanowiłam w tym roku poprawę, ponieważ efekty po olejku są widoczne. Na pewno jeszcze powstanie obszerniejsza recenzja Bio Oil na blogu. Mnie kupił.

WELLNESS & BEAUTY, BALSAM DO RĄK

Nie znoszę kremów do rąk, które długo się wchłaniają, a na dodatek pozostawiają tłustą warstwę na skórze. Nie cierpię tego uczucia tłustości na dłoniach. A krem od Wellness & Beauty jest dla mnie ideałem. Pięknie pachnie, szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na skórze. I co najważniejsze skutecznie nawilża. ( Więcej słów o kremie TUTAJ).

To już wszystkie produkty pielęgnacyjne, które zachwyciły mnie na przestrzeni 2015 roku. Teraz czas przedstawić złotą piątkę akcesorii kosmetycznych.


FOR YOUR BEAUTY, SILIKONOWA MYJKA MASUJĄCO-PEELINGUJĄCA

Idealny gadżet przeznaczony do mycia twarzy. Dzięki tej myjce mam zapewnione oczyszczenie i masaż twarzy w jednym. Świetnie sprawdza się także w roli "Brushegg" do mycia pędzelków. I kosztuje dosłownie grosze. Obszerniejsza recenzja znalazła się już na blogu TUTAJ.

KIK, GUMKI SPRĘŻYNKI DO WŁOSÓW

Podróbka popularnych gumek do włosów Invisibobble. Nie testowałam oryginałów, ale te zakupione w niemieckim Kiku za 1€ sprawdzają się znakomicie. Nie ciągną włosów, są elastyczne i co najważniejsze bez problemu utrzymują fryzurę. Dla mnie zwykłe gumki odchodzą w odstawkę na rzecz tych spiralek. Chociaż w tym roku pragnę zaopatrzyć się w oryginały, aby mieć porównanie. Aczkolwiek tym nie mam nic do zarzucenia. Bardzo przydatny gadżet do włosów za małe pieniądze.

ESSENCE, ZESTAW PĘDZLI DO MAKIJAŻU

Fantastyczne pędzle w przeuroczych pastelowych kolorach, zdobione ornamentami kwiatów i w geometryczne wzorki. Mają przyjemne włosie, które po kilku miesiącach stosowania nie posypało się. Skówki także trzymają się bez zastrzeżeń. Każda początkująca makijażystka może spokojnie się nimi zainteresować i uczyć się na nich sztuki makijażu. Są w przystępnej cenie, więc tym bardziej warto w nie zainwestować. Pełną prezentację zestawu znajdziecie we wpisie na ich temat TUTAJ.

TANGLE TEEZER, ORIGINAL, SZCZOTKA DO WŁOSÓW

Z jej pomocą zapomniałam czym jest bolesne rozczesywanie włosów. Tej szczotce żaden kołtun nie jest straszny. Szczotkowanie włosów odkąd ją mam stało się dla mnie ogromną przyjemnością i czasem relaksu. I o dziwo nie brakuje mi przy niej rączki, bo idealnie leży w dłoni. TUTAJ więcej szczegółów.

KIK, LUSTERKO W KSZTAŁCIE SERCA

Uwielbiam! To lusterko jest tak piękne, że aż zapiera dech w piersi. Na pewno pozwoli poczuć się wyjątkowo każdej kobiecie, która się w nim przejrzy. W moim przypadku nie jest inaczej. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się zakupić w ubiegłym roku takie cudo, które na dodatek dodaje elegancj, stylu i szyku mojej malutkiej toaletce. ;-) O lusterku więcej TUTAJ.

W tej części ulubieńców 2015 roku to już wszystko. W następnym poście spodziewajcie się mojej listy TOP dotyczącej kosmetyków kolorowych. 

Znacie przedstawione przeze mnie produkty? Lubicie? A może Wy możecie mi polecić do przetestowania jakieś kosmetyki pielęgnacyjne? Czekam na Wasze propozycje :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Nati Strokosz

---------------------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mnie na Instagramie lub zostaw kciuka na Facebooku. A najlepiej śledź mnie w obu tych miejscach. Zapraszam ;-)




8 komentarzy:

  1. Wszystkie odżywki do włosów z Alterry po prostu uwielbiam! Tanie i skuteczne! :)
    Jeśli chodzi o moich kosmetycznych ulubieńców to zdecydowanie swoje miejsce ma tam żel do mycia twarzy taki w niebieskiej tubce z BeBeauty z Biedronki. Cudeńko!
    Pozdrawiam, http://oriflame-wwa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o produktach tej firmy dostępnej w Biedronce same pozytywy, ale mieszkając w Niemczech niestety nie mam do nich dostępu :-)

      Usuń
  2. Szampon Babydream i krem z wellnes & beauty oraz tangle tezzer to naprawdę hity 2016 ;) Zainteresował mnie peeling gommage z ziaji sport spa, muszę go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny, przyjemny peeling. Warto wypróbować :-)

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia <3 Pozdrowienia z DC :*
    _______________________________
    jollyliwcia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło. Także serdecznie pozdrawiam ;-)

      Usuń
  4. Uwielbiam krem Wellness & Beauty, a lusterko jest prześliczne <3 ;)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga!

Jeśli masz jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem lub w komentarzu na Instagramie. Będzie nam łatwiej i przyjemniej przeprowadzić dialog.

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Natalia

Copyright © 2016 Fasonati by Nati Strokosz , Blogger