Dziewczyny, zgadzacie się ze słowami Coco Chanel?
"Elegancja jest niemożliwa bez PERFUM. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria."
Ja jak najbardziej. I właśnie o tym akcesorium będzie dzisiaj mowa. Zapraszam na kolejną odsłonę wyzwania z Trusted Cosmetics. Na tapecie moje ukochane zapachy.
PERFUMY
Moim zdecydowanie najbardziej lubianym perfumem jest zapach Gucci Envy Me. Wersja różowa towarzyszy mi od lat. Zapach jest po prostu cudowny! Świeży, słodki, mocno kwiatowy, subtelny z delikatnym pieprzykiem. Jest zarazem bardzo kobiecy, seksowny, zmysłowy i elegancki. Jego słodycz poprawia humor i naprawdę optymistycznie nastraja. Pięknie pachnie na początku i jeszcze piękniej, gdy rozwinie się na skórze. Otoczenie reaguje na niego bardzo pozytywnie i zawsze zbieram komplementy. Jest zapachem wiosenno-letnim, ale stosuję go przez cały rok. Te perfumy wydają mi się ponadczasowe. Nie patrzę przy tym na porę roku. Jedyny minus, który dostrzegam to trwałość - nie utrzymuje się na skórze wybitnie długo, bo ok. 3-4 godziny. Może dlatego, że jest to woda toaletowa, a nie perfumowana. Ale jestem w stanie mu to wybaczyć, gdyż jestem w jego zapachu bardzo, ale to bardzo zakochana. Od pierwszego powąchania. 😉 Zdecydowanie - POLECAM!
Nuty zapachowe:
Głowa
różowa piwonia, wodny jaśmin, różowy pieprz
Serce
liczi, granat, ananas, różowe piżmo, seringa, biała herbata
Podstawa
drewno sandałowe, drewno tekowe, piżmo
Drugim zapachem, który bardzo lubię to woda perfumowana od Lacoste o nazwie `Eau de Lacoste`. Jest on damskim odpowiednikiem męskiej kolekcji zapachów `L.12.12`. Inspiracją dla projektu butelki był kształt piłki tenisowej. Flakonik jest bardzo efektowny z rozpoznawalnym krokodylem marki oraz przywieszką z wygrawerowaną nazwą. Zapach z kategorii kwiatowo - owocowej z dominacją jaśminu i kwaskowych owoców - ananasa, mandarynki i pomarańczy. Bardzo wyrazisty, a jednocześnie subtelny, słodki i elegancki zapach - pięknie się zmienia. Nie jest duszący. Podobnie jak Gucci nadaje się na każdą porę roku. Stał się bliski mojemu sercu, ponieważ dostałam go w prezencie od męża, tak bez okazji. Polecam wszystkim miłośniczkom kwiatowych i słodkich zapachów.
Nuty zapachowe:
Głowa
ananas, mandarynka, bergamotka
Serce
jaśmin, kwiat pomarańczy, kwiat ananasa
Podstawa
drzewo sandałowe, wanilia, wetyweria, balsam peruwiański
Playboy Play it Wild w przeuroczym flakoniku z motywem panterki to mój faworyt na jesienne dni. Kompozycja zapachowa to połączenie mandarynki, gruszki i neroli. Serce łączy kwiat mandarynki, akord pomarańczowej coli i rabarbar, podczas gdy bazę zbudowano z bursztynu, wanilii i jedwabistego fiołka. Nie jest mdły. Słodkość perfum jest idealnie zrównoważona. Zapach jest cudowny - bardzo kobiecy, kuszący, a zarazem zmysłowy i delikatny. Jest bardzo wyrazisty, z pazurem (panterka na opakowaniu to nie przypadek😉) i na pewno zwraca uwagę. Buteleczka wygląda bardzo efektownie. Co do trwałości nie mam zastrzeżeń, zapach utrzymuje się na skórze kilka ładnych godzin.
DEZODORANT PERFUMOWANY
Moim ponadczasowym ulubionym dezodorantem perfumowanym w sprayu jest Adidas Fruity Rhythm. Czuję do niego wielki sentyment. Od razu przypominają mi się lata szkolne. Zapach jest słodki i owocowy, typowo wakacyjny, dlatego jest idealny na cieplejsze dni. W składzie znajdziemy nuty zapachowe tj. maliny, cyklamen, frezje, drzewo sandałowe i piżmo. Absolutnie uwielbiam ten dezodorant i co jakiś czas do niego wracam. Jest świeży, soczysty i dodaje energii.
MGIEŁKI DO CIAŁA
Nie wyobrażam sobie lata bez używania mgiełek do ciała. To dla mnie taka kwintesencja lata. Nie ma nic przyjemniejszego od odświeżenia się tego typu kosmetykiem. Mgiełki fantastycznie ochładzają i orzeźwiają przegrzaną skórę. I przede wszystkim cudownie pachną. W tym roku postawiłam na dwie mgiełki. Pierwszą jest marki Balea o zapachu soczystego arbuza, którą używam od kwietnia. Zapach jest prześliczny. Nic nie poradzę na to, że zapach arbuza po prostu uwielbiam. Szkoda tylko, że bardzo szybko się ulatnia i trzeba ponowić aplikację. Aczkolwiek za cenę 1,99€ nie ma sensu wymagać mega wielkiej trwałości. Poza tym na plus wydajność.
Drugą mgiełką jest ta od firmy Body Soul & Wellness, która dostępna jest w drogeriach Müller. Jest przecudowna. Od razu mnie zauroczyła. Uwielbiam takie soczyste zapachy, a ta jest o zapachu kwiatów passiflory (inaczej mówiąc marakuji) i maruli. Jej PH jest także przyjazne dla skóry. Podobnie jak mgiełka Balea nie jest wybitnie trwała, ale mi to w niczym nie przeszkadza. Przynajmniej częściej idzie w ruch. Niestety jest to limitowanka, dlatego nie zagości na stałe w mojej kosmetyczce. A szkoda! Koszt mgiełki także 1,99€.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o zapachy, które obecnie używam. Może je znacie? A może zechcecie polecić mi jakiegoś innego swojego ulubieńca? Śmiało piszcie swoje zapachowe typy w komentarzach.
Zapraszam także na mój Instagram @fasonati
Buziaki😘
Nati
Nie znam ich, ale zazwyczaj stawiam na delikatne dezodoranty perfumowane. Faworytów pokazałam oczywiście w swoim wpisie :)
OdpowiedzUsuńOoo super! Zaraz lecę zobaczyć Twoich faworytów 😊
UsuńEnvy me - swietny zapach :) Perfumy playboya takze lubie. Miałam kilka zapachów i jak na swoją cenę bardzo ładne i długotrwałe :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Playboy miło zaskoczył jeśli chodzi o damskie zapachy.😊
UsuńBardzo lubię zapach wetywerii, dlatego zapach Lacoste przykuł od razu moją uwagę :)
OdpowiedzUsuńWarto się z nim zaznajomić 😉
UsuńLubię perfumy Playboy :)
OdpowiedzUsuńWitaj więc w klubie😊
UsuńNigdy nie miałam okazji poczuć tych zapachów. Ciekawe czy by mi podpasowały:)
OdpowiedzUsuńWarto udać się do perfumerii i sprawdzić. Może akurat Ci podpasują😊
Usuńpierwszy przykuł moją uwagę- lubię te nuty :) nigdy nie miałam, muszę iść i go obwąchać z ciekawości :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Może akurat będzie z tego miłość😉
Usuńnie znam, ale Gucci wygląda zachwycająco. Z chęcią powącham w drogerii :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie tylko wygląda, ale i pachnie😊 Jednak wiadomo - wszystko kwestia gustu😊
UsuńNie znam ich, ale pierwsze 3 mają piękne buteleczki :)
OdpowiedzUsuńOj tak. To trzeba im przyznać!😊
UsuńNie znam tych zapachow. Zaciekawila mnie ta mgielka z Müllera. Nigdy na nia nie spojrzalam.
OdpowiedzUsuńWarto zerknąć. Jest sporo różnych zapachów z tej firmy😉
UsuńMgiełki do ciała bardzo lubię,ale Twoich nie znam..
OdpowiedzUsuńMgiełek jest tak dużo na rynku, że trudno wszystkie znać 😉
UsuńZapach Gucci mnie ciekawi, opakowanie również śliczne. Dezodorant Adidsa sama miałam za czasów szkolnych, nawet resztka gdzieś jeszcze jest u mnie :)
OdpowiedzUsuńGucci Envy Me jest śliczny. Ale to kwestia indywidualna 😉 Od siebie polecam!
UsuńCudowności. <3 Gucci i Lacoste - zazdroszczę. <3
OdpowiedzUsuńPoza tym świetny blog - obserwuje i zapraszam do siebie. Dopiero "raczkuję":
http://dastiinastyle.blogspot.com/
Dziękuję, miło mi 😊
UsuńOczywiście w wolnej chwili do Ciebie zajrzę 😉
Pozdrawiam serdecznie
Zupełnie nie moje klimaty, uwielbiam cięzkie killery :)
OdpowiedzUsuńRzecz gustu kochana! Ale w tym urok perfum. Każda z nas jest w stanie znaleźć zapach dla siebie 😊
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ooo nie znam tego zapachu od Gucciego. Muszę się zaznajomić 😉
OdpowiedzUsuńMoje ulubione perfumy z Lacoste!:)
OdpowiedzUsuń