22 września 2015

POD LUPĄ: PIN UP GIRL - PALETY CIENI OD BOULEVARD DE BEAUTÉ.

A jednak! Udało się! Jedną pozycję z mojej obecnej "chciej listy" mogę spokojnie wykreślić :-)

Mało jednak brakowało, żeby moje malutkie marzenie kosmetyczne nie zostało zrealizowane. Po niemałym rozczarowaniu, jakim był brak reklamowanego produktu w moim pobliskim Lidlu, wyobraźcie sobie moje zaskoczenie, gdy po około 2 tygodniach zastaję go na półce sklepowej. Ogromna niespodzianka! ;-)

Tym samym mogę dzisiaj przedstawić Wam trzy przeurocze paletki z cieniami do makijażu oczu niemieckiej marki Boulevard de Beauté.






Od dawna pragnęłam zaopatrzyć się w paletkę z cieniami, gdzie pokazane byłoby krok po kroku, jak wykonać epicki makijaż oka. Jakiś czas temu polowałam na podobne palety z firmy Essence, ale nigdzie nie mogę ich dostać. Tym bardziej ucieszyłam się, gdy zobaczyłam nową gazetkę z Lidla, a w niej te śliczności. Przyznam szczerze, że do zakupu skusiło mnie najbardziej pudełeczko. Na pewno zgodzicie się ze mną, że design tych kosmetyków woła: "kup mnie!". Wygląd opakowania utrzymany w stylistyce pin-up, jak dla mnie jest genialnym pomysłem.


Jak już pewnie zauważyłyście posiadam trzy paletki, każdą do wykonania innego rodzaju makijażu: urocze nude eyes, ładne bright eyes i niesamowite smokey eyes.

Każda paletka składa się z sześciu cieni do powiek, podwójnego pacynkowego pędzelka, małego lustereczka i dwóch kartonowych "samouczków" przedstawiających krok po kroku, jak wykonać piękny makijaż oczu.


Opakowanie marki jest kartonowe, ale to nie byle jaki kawałek papieru. Może sprawia wrażenie mało stabilnego, ale to świetnej jakości karton zamykany magnetycznie, co jest bardzo wygodne. Palety są bardzo dobrze wykonane, więc można je zabrać nawet w długą podróż. Nic się nie zepsuje, ani nie rozsypie.










Wszystkie cienie posiadają dobrą pigmentację, pięknie się ze sobą łączą i blendują. Są idealne dla osób początkujących, ponieważ nawet niewprawiona ręka poradzi sobie z cieniowaniem. Co do trwałości - jest przyzwoita. Polecam jednak przed aplikacją nałożenie bazy pod cienie w celu utrwalenia makijażu i wydłużenia jego żywotności. Jedynym minusem jaki dostrzegam to delikatne pylenie, ale nie wpływa to znacząco na jakość wykonywanego makijażu.

Poniżej wrzucam jeszcze swatche, gdzie możecie zobaczyć jak prezentuje się każdy z cieni.









Podsumowując, jestem z paletek Boulevard zadowolona. Są tak bardzo kobiece, eteryczne...po prostu przepiękne. Jak już zapewne zauważyłyście bardzo lubię takie cieszące oko gadżety. Paletki skradły moje serce. Kolorowym kartonikom z sexy pin up girl na wieczku po prostu nie sposób się oprzeć. Aż chce się eksperymentować z makijażem ;-)

Na dodatek jedna paletka kosztowała mnie jedyne 3,99 €, czyli ok. 16 zł. 


Dajcie koniecznie znać, co sądzicie o moim nowym nabytkuSpotkałyście się już wcześniej z tą paletką?

Pozdrawiam serdecznie,
Nati Strokosz

10 komentarzy:

  1. Wow! Świetne opakowanka! Sama bym się skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowania są bajeczne :-) uwielbiam takie szaty graficzne, są mega kobiece :-) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Katarzyna Katarzyna24 wrz 2015, 17:13:00

    Ale cudeńka! Robią wrażenie i są podobne wizualnie do theBalm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dlatego m.in. mnie zainteresowały :-)

      Usuń
  3. Fajne. Szkoda tylko, że w Polsce niedostępne :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda, bo produkt jest naprawdę fajny ;-) pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Te paletki są przepiękne! cudowne opakowania a zawartość tez niczego sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te opakowania właśnie najbardziej mnie skusiły ;-)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Oj kusiły, kusiły! Na tyle, że wylądowały w koszyku zakupowym, a ostatecznie w mojej toaletce ;-)

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Uwaga!

Jeśli masz jakieś pytanie, zadaj je w komentarzu na blogu pod najnowszym postem lub w komentarzu na Instagramie. Będzie nam łatwiej i przyjemniej przeprowadzić dialog.

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie :-)

Pozdrawiam serdecznie,
Natalia

Copyright © 2016 Fasonati by Nati Strokosz , Blogger