MOJA LETNIA WISHLISTA

Co prawda mamy już prawie połowę lata za sobą, ale pomyślałam, że i tak wpadnę zaprezentować Wam moją listę życzeń. A tak, żeby tradycji stało się zadość! Kilka rzeczy udało mi się już zakupić i oznaczyłam je "ptaszkiem", więc możecie podejrzeć jak mi idzie realizacja celów. Gotowi na powiew inspiracji? Bez zbędnego przedłużania zapraszam na moją Summer Wishlist.

1. Torebka koszyk

Allegro

Od dłuższego już czasu mam ochotę przygarnąć hitową wiklinową torebkę tzw. koszyk. Idealnie wpisuje się w letni klimat i tym samym pasuje do wielu letnich stylizacji. Mnie osobiście podobają się niewielkie kuferki w kształcie koła i właśnie na taki bym polowała.

2. Jeansowa sukienka ogrodniczka ✔

Kik DE

"Kupuję" ją już od kilku ładnych sezonów. I w końcu w tym nie odpuściłam i mam. Swoją dorwałam kilka dni temu w Kiku na przecenie. Ma ładny, jasny kolor jeansu i dodatkowo pasek w postaci apaszki. To ponadczasowa klasyka, która raczej nigdy nie wyjdzie z mody.

3. Sandały na obcasie ✔

Ile ja się tych butów naszukałam! Zwłaszcza, że chciałam sandały na obcasie w słupek. Nie za wysokie, bo niestety nie potrafię chodzić na ponad 10 cm obcasie (trochę szkoda, ale do gracji modelek z wybiegów to mi daleka droga 😉). Poza tym chciałam, żeby wysokość obcasa była wygodna do codziennego śmigania. Nie chciałam kolejnych butów, które założę od święta. W końcu po długich poszukiwaniach znalazłam jeden odpowiadający mi model w sklepie obuwniczym w Gliwicach. Są to jednak buty no name, więc nie ułatwię Wam poszukiwań.

4. Spodnie jeansowe lub cygaretki z lampasami 

Orsay

Orsay

Ostatnio spodobał mi się element ozdobny w postaci lampasów na ubraniach. Szczególnie na spodniach. Aczkolwiek jeszcze nie wiem, czy wybrać klasykę w postaci jeansów, czy może postawić na elegantszą wersję i kupić cygaretki przełamane kolorową wstawką. 

5. Top na ramiączkach

Orsay

Robiąc przegląd swojej szafy odkryłam, że wcale nie mam zbyt dużo topów na ramiączkach. A ostatnio panują okropne upały i nie ukrywam, że taka forma bluzki jest wtedy najbardziej porządana. Przydałoby mi się kilka klasycznych basiców, ewentualnie z jakąś ładną, koronkową wstawką.

6. Rozkloszowana spódniczka 

Orsay

Bo nie mam, bo chcę, bo taki mam kaprys! A tak na poważnie to jest to kolejna rzecz, którą mam na swojej liście od dawna i w końcu chciałabym ten punkt odhaczyć. 

7. PURELEI, Łańcuszek z mapą świata

Purelei

Ten łańcuszek jest po prostu zjawiskowy. Bardzo podoba mi się zawieszka prezentująca kontynenty. Jestem w nim zakochana i bardzo, ale to bardzo chciałabym kiedyś stać się jego posiadaczką. Ale czy tak się stanie to czas pokaże. Zależy mi na złotej wersji, która obecnie nie jest dostępna. Póki co ląduje na mojej liście chciejstw.

8. Fale Loki Koki, Prostownica do włosów 

Fale Loki Koki

Co prawda mam prostownicę z Rossmanna i nadal działa, ale chciałabym zainwestować w porządny sprzęt, który w jak najmniejszym stopniu oddziaływałby negatywnie na kondycję moich pukli. Miałam już okazję przetestować prostownicę od Fale Loki Koki i jestem pod wrażeniem, ponieważ następnego dnia po prostowaniu moje włosy nie potrzebowały kolejnej randki z "żelazkiem". No cóż Wam powiem - chcę. I to nawet bardzo.

8. Nacomi – Maska algowa typu peel-off o działaniu nawilżającym z oliwkami

Moja cera potrzebuje dodatkowego nawilżenia stąd moje zainteresowanie maseczkami nawilżającymi. Słyszałam, że ta marki Nacomi jest całkiem spoko. A że nigdy nie miałam kosmetyków tej firmy to z chęcią ten stan rzeczy zmienię. Chyba, że Wy możecie mi polecić dobre maski nawilżające w przystępnej cenie?

9. Makeup Revolution, Kisu, paleta cieni 

Od lutego nie kupiłam żadnej palety cieni, ani nawet pojedyńczego cienia. Stwierdziłam, że mam ich wystarczającą ilość. Mój detoks jest jednak zagrożony, ponieważ marka Makeup Revolution wypuściła właśnie kolejną paletę stworzoną we współpracy z Influencerką Kisu. I muszę przyznać, że paletka wygląda zachęcająco. Nie wykluczam, że wyląduje w moim koszyku zakupowym jeśli pojawi się stacjonarne w drogeriach. Zwłaszcza, że z palety Soph jestem bardzo zadowolona. 

10. Toaletka

HEMNES Ikea

Ah, która z nas nie marzy o swoim własnym makijażowym kąciku? Ładny, biały stoliczek z równie uroczym lustrem i wygodnym krzesłem/fotelikiem. Ja marzę od dawna i w końcu na nowym mieszkaniu będę mogła sobie pozwolić na spełnienie swojego pragnienia. Będę tylko ja, toaletka i moje kosmetyki. Czyż to nie brzmi fajnie? Już nie mogę się doczekać. Wiadomo nie wszystko na raz, ale mam nadzieję, że do jesieni będę mogła już zasiąść przy swoim królestwie. 

11. Fotel wiszący ✔

Podobny TUTAJ

Wiszący i bujany fotel marzył mi się od dawna, ale wcześniej nie miałam nawet balkonu, żeby móc go postawić. Po przeprowadzce na nowe mieszkanie mogłam już poszaleć w tym temacie, gdyż posiadam obecnie sporej wielkości taras. I tak! Doczekałam się. Po licznych przebojach mam swój fotel, który zakupiłam w niemieckim OBI. Ten model nazywa się Kuba i jest mega wygodny. Obecnie jest to moja ulubiona miejscówka w całym domu. Idealny element do chillowania: fotel, dobra książka i kawa/herbata - nic więcej do szczęścia nie potrzeba. A jesienią i zimą fotel znajdzie swoje miejsce w jednym z pokoi, gdzie dodatkowo dorzucę ciepły kocyk i będzie w dechę!

12. Książki

Skoro o chillu mowa to nie mogło zabraknąć tutaj książek. Jest kilka tytułów, które z chęcią bym przeczytała. Jedną z nich mogę już odhaczyć (Magda Stachula, W pułapce), ponieważ przywiozłam ją sobie w lipcu z Polski i już zdążyłam pochłonąć w dwa wieczory. Pozostałe nadal znajdują się na mojej przyszłej liście czytelniczej.

Tak prezentuje się moja chciejlista. A Ty o czym obecnie marzysz?