Już we wtorek startuje kolejna wielka promocja w sieci Drogerii Rossmann. I tym razem będziemy mogły kupić ulubione produkty do makijażu lub skusić się na przetestowanie nowości nawet z 55% rabatem. Chcecie poznać wszystkie szczegóły promocji? Albo ciekawi Was jaki tusz do rzęs i eyeliner warto kupić, a od których produktów polecam trzymać się z daleka? Odpowiedź znajdziecie w dalszej części wpisu.
Promocja obowiązuje w dniach: 10-19.10.2017 lub do wyczerpania zapasów. Rabat 55% dostępny jest jednorazowo dla zarejestrowanych członków Klubu Rossmann posiadających aplikację w telefonie przy zakupie minimum 3 różnych produktów do makijażu. Przy kolejnych zakupach naliczony zostanie rabat 49% (z tego rabatu mogą też skorzystać osoby nie posiadające aplikacji Klubu Rossmann). Po raz kolejny promocja nie jest podzielona na osobne kategorie i w jednym czasie można kupić kosmetyki do makijażu twarzy, oczu i ust oraz stylizacji paznokci.
To tyle jeśli chodzi o zasady i przebieg promocji. Poniżej przygotowałam dla Was moje subiektywne zestawienie najlepszych i najgorszych maskar i eyelinerów.
1. Miss Sporty, Cat's Eyes Liner
Z tym eyelinerem byłam za pan brat jeszcze w okresie mojej nauki szkolnej. Ma on uroczą szatę graficzną z namalowanym kotkiem. Wszystkie kociary powinny być nią zachwycone. Poza tym kotek na opakowaniu sugeruje, że przy pomocy tego eyelinera uzyskamy prawdziwy koci look. A tak na poważnie, jest to naprawdę fajny pisak do kresek w niewielkiej cenie. Warto wrzucić go do koszyka zakupowego, ponieważ w czasie promocji będzie kosztował coś koło 8 zł.
2. L'Oreal, Super Liner Perfect Slim, Intense Black
Mój zdecydowany ulubieniec jeśli chodzi o eyelinery drogeryjne. Bardzo łatwo sunie po powiece, jest intensywnie czarny, trwały i mega wydajny. Teraz zdradziłam go na rzecz Tattoo Linera z Kat Von D, ale jeśli chodzi o produkty drogeryjne nie ma on sobie równych.
3. Manhattan, Eyemazing Liner
Zanim poznałam eyeliner z L'Oreal moim faworytem, po którego bardzo często sięgnałam był pisak z Manhattanu. Jest łatwy w użyciu i pozwala stworzyć ładną, precyzyjną kreskę. Końcówka pisaka nie rozwarstwia się, co jest jego dodatkowym atutem. Trzyma się na powiece cały dzień, kolor nie płowieje, nie spływa ani nie rozmazuje się. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to wydajność, ponieważ dość szybko potrafi się wypisać. Aczkolwiek jest wart zainteresowania.
Odradzam:
4. L'Oreal, Black'n'Sculpt
Tak jak Super Liner Perfect Slim uwielbiam, tak tego gagatka z całego serca Wam odradzam. Było moją głupotą, że sama go kupiłam. Bardzo niewygodnie maluje się nim kreski, a przyczyną jest aplikator w postaci rysika zakączonego dość dużą kulką. Niestety ja nie potrafie nim stworzyć ładnej kreski. Nie wiem, kto wpadł na pomysł stworzenia tego typu eyelinera, bo jest najzwyczajniej w świecie okropnym bublem.
1. Eveline, Curling Pump Up Mascara
Podobnie jak w przypadku eyelinerów zacznę od propozycji nisko budżetowej, która na promocji wyniesie nas grosze. W cenie regularnej ten tusz kosztuje coś ok.12 zł, a teraz podzielcie tą cenę na połowę. Aż żal nie skorzystać. A ten tusz jest naprawdę świetny. Sama żałuję, że tak późno go odkryłam. Ładnie wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy. Do tego ma odcień głębokiej czerni, jest trwały i nie osypuje się w ciągu dnia. Jeśli jakimś cudem jeszcze nie znasz tej maskary z Lovely to koniecznie musisz ten stan zmienić. Warto!
2. L'Oreal, Volum Million Lashes, So Couture i Fatale
Tusze z rodziny Volum Million Lashes to moje pewniaki. Lepszej masakry od tych jeszcze nie miałam. Kocham efekt, który uzyskuję z ich pomocą. Zarówno wersja So Couture jak i Fatale sprawdza się u mnie genialnie. Lubię je właściwie na tym samym poziomie, chociaż z lekkim wskazaniem w stronę So Couture. Jak już nie raz wspominałam na łamach bloga tusze te atrakcyjnie wydłużają i pogrubiają rzęsy, tworząc niemalże efekt sztucznych rzęs. Pomimo, że nie mają formuły wodoodpornej to są mega trwałe, nie do zdarcia. Nie sklejają rzęs, nie tworzą owadzich nóżek, efektu pandy ani nie osypują się. Warto kupić je podczas promocji, ponieważ na co dzień są dość drogie.
3. Maybelline, Lash Sensational, Waterproof
Genialny tusz o nietypowej silikonowej szczoteczce. Zaokrąglony kształt szczoteczki i zróżnicowana długość włosków pozwala w precyzyjny sposób wytuszować najmniej dostępne rzęsy - nawet te najkrótsze. Efekt jest fenomenalny. Rzęsy są wydłużone, pogrubione i uniesione. Nie skleja rzęs, nie pozostawia grudek, nie kruszy się i ma bardzo czarny kolor, który wydobywa głębię spojrzenia. Sama teraz nabrałam ochoty, by do niego powrócić, jak Wam tak o nim wspominam. 😉
4. Maybelline, The Colossal Big Shot, Volume Express Mascara
Tusz, który obecnie namiętnie używam. Poraz pierwszy zobaczyłam go na oczach u Radzki i bardzo spodobał mi się efekt, jaki dawała u niej ta maskara. A jak sprawdza się u mnie? Na początku nie dostrzegałam niczego nadzwyczajnego. Tusz musiał chyba swoje odleżeć i nieco podeschnąć, bo z każdym kolejnym użyciem coraz bardziej podobało mi się to, co widzę na oczach. Fajnie pogrubia i wydłuża rzęsy. Mam nawet wrażenie jakby dodatkowo je zagęszczał. Czerń też jest godna uwagi, głęboka i intensywna. Jest trwały, nie osypuje się, nie kruszy, nie odbija na powiece, o ile zaraz po pomalowaniu nie uciapacie okolicy pod brwiami. Jak już tusz podeschnie jest idealny.
5. Maybelline, The Falsies Push Up Drama, Waterproof
Kolejny tusz, z którym bardzo się polubiłam. Jako jeden z nielicznych utrzymuje podkręcenie moich z natury prostych rzęs. Poza tym ładnie pogrubia i wydłuża rzęsy, a formuła wodoodporna dodatkowo wpływa na jego trwałość. Ten tusz także nie sprawia niepożądanych niespodzianek. Jeśli zdecydujecie się na tą maskarę to koniecznie bierzcie wersję Waterproof, ponieważ słyszałam, że zwykła jest do niczego.
6. L'Oreal, False Lash Schmetterling Sculpt
Tusz, który ma zapewnić rzęsy, niczym skrzydła motyla. Ma nietypową, asymetryczną szczoteczkę o ergometrycznym kształcie jak linia rzęs, aby chwycić każdą rzęsę, od kącika do kącika. Nie od razu go polubiłam. Maskara ukazała swój prawdziwy potencjał dopiero, kiedy nieco podeschła. Na początku była zbyt wodnista i sklejała rzęsy. Niemniej jednak tworzy fajny efekt. Ładnie rozdziela rzęsy, zyskują one na objętości i są przepięknie wydłużone. Podkręcenie nie utrzymuje się jednak długo (przynajmniej u mnie). Poza tym uzyskujemy efekt pięknie wyczesanych, czarnych rzęs w stylu glamour.
Odradzam:
7. L'Oreal, False Lash Superstar X Fiber
To najgorszy tusz z jakim miałam do czynienia w ostatnim czasie. Wspominałam już o nim przy okazji wpisu z kosmetycznymi rozczarowaniami. Niestety dla mnie to bubel. Nie robił z moimi rzęsami dosłownie nic. Był strasznie suchy i trzeba było się nieźle namachać, żeby cokolwiek z niego wykrzesać. Miałam nawet wrażenie jakby obciążał rzęsy. Stąd nie mogę go polecić, chociaż wiele dziewczyn jest nim zachwyconych, co osobiście bardzo mnie dziwi. Ja odradzam, ale zrobisz, jak uważasz. 😉
8. Maybelline, The Colosal Volum Express Mascara, Smoky Eyes
Podobnie jak X Fiber z L'Oreal ten tusz także nie rokował dobrze od samego początku. Nie robił z moimi rzęsami niczego. Ani nie pogrubia, ani nie wydłuża. W sumie to malował rzęsy jedynie na czarno. Jeśli zależy Ci na mega naturalnym looku to ten tusz go gwarantuje, chociaż z drugiej strony, po co komu taka maskara? Efekt lepszy zapewniają nasze własne rzęsy. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Na dodatek ten tusz okropnie śmierdział jakąś chemią. Drugi raz nie skuszę się na jego zakup, a Ty?
Co jeszcze warto kupić na tej promocji? Polecam mój poprzedni wpis. ↪ PROMOCJA -49% W ROSSMANNIE | JAK UZYSKAĆ RABAT -55%? | CO WARTO KUPIĆ? NA CO SAMA BYM SIĘ SKUSIŁA?
Co jeszcze warto kupić na tej promocji? Polecam mój poprzedni wpis. ↪ PROMOCJA -49% W ROSSMANNIE | JAK UZYSKAĆ RABAT -55%? | CO WARTO KUPIĆ? NA CO SAMA BYM SIĘ SKUSIŁA?
Dajcie znać czy tym razem zamierzacie skorzystać z promocji? A jeśli tak, to co zamierzacie kupić?
Ja nie będę miała okazji skorzystać z tej promocji. Ale w sumie w Niemczech dość często można natrafić na promocję -30%, więc bardzo stratna nie będę. 😊
Zapraszam też na mój Instagram @fasonati Tam dzieję się znacznie więcej!
Poważnie rozważam ominięcie tej promocji :D aż tylko nie potrzebuję, a ta banda w sklepie mnie przeraża :D
OdpowiedzUsuńTo fakt. Klientki tej promocji nieco przerażają swoim zachowaniem :D Ale zawsze można złożyć zamówienie online.
UsuńA miałam kupować ten tusz z Loreala dobrze, że przeczytałam twoją recenzję na jego temat :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Cieszę się, że wpis okazał się pomocny. Niestety mascara X Fiber mocno mnie rozczarowała i nie mogę jej polecić :)
UsuńLash sensational jest super ; ) Polecam go każdej koleżance :D
OdpowiedzUsuńTo jeden z lepszych tuszy do rzęs z Maybelline :) Chyba faktycznie muszę do niego wrócić :)
UsuńNie skuszę się na tę promocję :)
OdpowiedzUsuńMa to swoje plusy - przynajmniej nie ucierpi na tym Twój portfel :D
UsuńMuszę wypróbować eyeliner z L'Oreal. Jestem przyzwyczajona do pędzelka, ale chętnie wypróbuję pisak. Tusz Lovely mój ulubieniec już od lat, So Couture również lubię. :)
OdpowiedzUsuńTen eyeliner z L'Oreal jest świetny. Mój ulebieniec drogeryjny, więc polecam! Będziesz zadowolona ;)
UsuńJa juz mam listę zakupów i właśnie wrzuciłam ją na bloga :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kupiłaś wszystko, co chciałaś :)
UsuńJa odpuszczam, mam takie zapasy, że do następnej promocji na pewno wystarczy :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz spore zapasy to faktycznie trzeba sobie odpuścić promocję :D
UsuńSkuszę się, ale listę potrzebnych produktów starałam się mocno ograniczyć i nie robić zapasów na najbliższych kilka lat :D
OdpowiedzUsuńWarto się powstrzymać. Mimo wszystko kosmetyki mają swój termin ważności i jeszcze minie zanim zdążysz je wszystkie użyć. Dobrze jest trzymać się tych kosmetyków pierwszej potrzeby podczas promocji :D
UsuńOoo, dziękuję za tego posta. Przyda się bo właśnie szykuję się na przeceny!
OdpowiedzUsuńkinga-wajman.blogspot.com
Cieszę się, że post odnośnie promocji się przydał :P
UsuńOdpuszczam. Jedynie byłam zainteresowana wypróbowaniem tuszu z Lovely ale mam takie zapasy tuszy, że prędzej by się zdążył zeschnąć... !
OdpowiedzUsuńTo następnym razem kochana! Zapewne następna wielka promocja będzie na wiosnę :D
UsuńU mnie jakos pewniaki z L'oreal wypadaja dosc slabo :P
OdpowiedzUsuńJa jestem zadowolona z tuszy L'Oreal. Tylko X Fiber wypadł u mnie słabo :D
Usuńmam jeszcze dwa tusze z poprzedniej promocji ale jakis puder na pewno wpadnie do koszyka
OdpowiedzUsuńChyba nie tylko puder, co? ;P Widziałam Twoje zakupy na Insta ;)
UsuńRaczej omine ta promocję tym razem. Ale jakbym miała cos koniecznie kupować, to byłby to tusz :)
OdpowiedzUsuńW końcu tusz to podstawa. Przynajmniej u mnie :D
Usuń