Tym postem zamkniemy cykl podsumowań 2016 roku. W zestawieniu najlepszych kosmetyków kolorowych nie uwzględniłam żadnych pomadek ani szminek do ust, ponieważ nie byłam w stanie wybrać tylko jednej. Stąd osobny post, gdzie pokażę Wam "Trójkę Wspaniałych" w makijażu ust. I jak tytuł wpisu sugeruje - wszystkie pomadki są o matowym wykończeniu. Koniecznie zajrzyjcie do dalszej części wpisu.
2016 to zdecydowanie rok matów na moich ustach. Głównie w wersji płynnej, ale znalazła się też fajna szminka o tym wykończeniu. Poza tym kolorem przewodnim ubiegłego roku były odcienie nude i przybrudzone róże.
Pomyślałam, że pokażę Wam zestawienie w kolejności od najtańszej do najdroższej, ponieważ wszystkie trzy lubię mniej więcej na takim samym poziomie.
Wibo, Million Dollar Lips, Nr 1
Zachwyca kolorem, pigmentacją oraz trwałością. Jest to jedyny odcień różu w tym zestawieniu. A dokładnie to brudny róż, który na ustach prezentuje się bardzo ładnie i elegancko. Posiadam też odcień nr 2, który jest malinowym różem, ale jednak jedynka bardziej mnie oczarowała i z tego co wiem, cieszy się największym powodzeniem, ponieważ szafa z tym kolorem jest wiecznie pusta. MDL zaskoczyła mnie mega pozytywnie swoją odpornością na ścieranie. Wytrzymuje bez większego uszczerbku na ustach prawie cały dzień. Oczywiście pod warunkiem, że nie jemy w tym czasie zbyt tłustych posiłków, ponieważ podczas jedzenia siłą rzeczy lekko się ściera. Nie zjada się jednak nieestetycznie. Wręcz przeciwnie, ściera się ładnie, dzięki czemu możemy nasz makijaż ust szybciutko naprawić nakładając kolejną warstwę pomadki. I nie tworzy się przy tym efekt twardej i nieprzyjemnie ciężkiej skorupy. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej pomadki. Zwłaszcza, że nie kosztuje wiele, bo 11,29 zł. Same przyznajcie, że cena jest bardzo przyjemna dla naszego portfela. A jakościowo jest to bardzo dobry produkt. Obecnie w Rossmannie pojawiły się dwa nowe odcienie tych płynnych pomadek: jasny brąz oraz nieco jaśniejsza wersja mojego ulubieńca (nr 1), która też wygląda zachęcająco.
O pomadkach Wibo z serii MDL wspominałam już na blogu np. TUTAJ.
O pomadkach Wibo z serii MDL wspominałam już na blogu np. TUTAJ.
Lovely, K☆ Lips Matte Liquid Lipstick & Lip Liner, 04 Neutral Beauty
Jestem oczarowana jakością tego zestawu, który składa się z płynnej matowej pomadki i idealnie dobranej kolorystycznie konturówki. Jest to mój zdecydowany ulubieniec kosmetyczny ubiegłego roku. Jakościowo jest porównywalna do pomadek Wibo MDL, ale jest lżejsza, przez co mniej wyczuwalna na ustach. Poza tym jest mocno napigmentowana, zasycha na kompletny mat, długo wytrzymuje na ustach, nie przesusza ich ani nie podkreśla suchych skórek, a cena jest przyzwoita, jak na produkt składający się z dwóch elementów (19,99 zł). Jak dla mnie Neutral Beauty to idealny kolor nude - ani za jasny, ani za ciemny, który na ustach prezentuje się po prostu świetnie! Jest bardzo neutralny i uniwersalny, więc będzie pasował do każdego typu urody. W styczniu pokusiłam się jeszcze o dwa inne kolory tych pomadek (Milky Brown i Lovely Lips), więc mogę z czystym sercem je Wam polecić. Szerzej o zestawie K☆ Lips napisałam już na blogu TUTAJ, więc odsyłam do pełniejszejej recenzji.
Maybelline, Color Sensational Matte/Matt, 930 Nude Embrace
To już typowa pomadka w sztyfcie o "matowym" wykończeniu. A właściwie to nie do końca matowym wykończeniu, ponieważ nie zastyga ona do całkowitego matu, jak ma to miejsce w przypadku wyżej omawianych pomadek w płynie. Dla niektórych może to być istotna wada. Wszystko zależy od naszych upodobań. Pomadka ma bardziej kremową konsystencję, która miękko sunie po ustach zostawiając wyraźny pigment. Nie zbiera się brzydko na ustach, nie podkreśla suchych skórek ani nie przesusza. Wręcz przeciwnie, ma właściwości nawilżające. Jestem posiadaczką cudownego nudziaka - 930 Nude Embrace. To taki ciemny beż / jasny brąz. Jest niezwykle szlachetny i elegancki. Na ustach prezentuje się bardzo twarzowo. Nie jest to pomadka typu long lasting, niestety nie przetrwa bez uszczerbku jedzenia, ale ładnie i równomierne się zjada. Mimo to myślę, że jest warta polecenia. Ja na pewno przygarnę jeszcze jakiś kolor z tej serii. Wspominałam już o niej TUTAJ.
Przygotowałam dla Was do wglądu swatche wszystkich trzech pomadek, więc możecie podejrzeć, jak prezentuje się dany kolor.
Przygotowałam dla Was do wglądu swatche wszystkich trzech pomadek, więc możecie podejrzeć, jak prezentuje się dany kolor.
Jeśli jeszcze nie widziałyście, to z serii podsumowań 2016 roku pojawiły się już następujące wpisy:
Tak prezentują się moje ukochane pomadki 2016 roku. A jacy są Twoi ulubieńcy w tej kategorii? Jaką pomadkę możesz mi polecić?
Zapraszam też na mój Instagram @fasonati
Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów. 😉
Będzie mi bardzo miło, jeśli dołączysz do grona moich obserwatorów. 😉
Buziaki 😘,
Nati
Nie mam żadnego z tych produktów, a już tyle razy słyszałam o nich dobre opinie ;D Ja nie wiem... :)
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora przekonać się na sobie kochana! Polecam 😉
UsuńZdecydowanie zestaw z Lovely podbił moje serce :)
OdpowiedzUsuńPomadki są świetne. A w szczególności Neutral Beauty 😉
UsuńNie znam żadnej z pomadek, ale wibo ma bardzo ładny kolor - kusi mnie od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić. Za tą cenę...A kolor jest piękny 😉
UsuńZnam jedynie wibo i lubimy się choć chyba najbardziej lubię mat z GR ;)
OdpowiedzUsuńGolden Rose nie miałam jeszcze okazji używać 😊
UsuńPomadka ala Kylie ma cudowny kolor. Kocham wszlkiego rodaju pomadki,choc sie nie maluje! ALe kocham je wlasnie np. ogladac u innych blogerow na ich blogach! To nazywa sie MILOSC. haha
OdpowiedzUsuńwiktoria-kozlowicz.blogspot.com
To prawda. Kolory są ekstra! 😉
UsuńJa niestety nie bardzo przepadam za pomadka z Wibo. Strasznie ściąga mi usta. Pozostałe dwie także mam ale w innych kolorach i te już lubię ☺
OdpowiedzUsuńWibo ma nieco cięższą konsystencję, ale akurat u mnie nie powoduje ona dyskomfortu. 😊
UsuńZ tego zestawienia mam jedynie Wibo, również nr 1 i 2. Zdecydowanie częściej używam jedyneczkę ;)
OdpowiedzUsuńHaha to tak, jak ja! 😉 Nr. 1 rządzi. 😊
UsuńWibo, Million Dollar Lips, Nr 1 to jedna z moich ulubionych
OdpowiedzUsuńTo super kochana! 😉
UsuńMam ten zestaw Lovely, ale niestety kolor nie do końca mi pasuje.
OdpowiedzUsuńKwestia gustu kochana. Może w innym byś się czuła lepiej. 😊
UsuńMuszę się w końcu skusić na tę z Wibo ;) Chociaż Neutral Beauty z Lovely też za mną chodzi :D
OdpowiedzUsuńObie polecam! I Wibo i Lovely są świetne. 😉
UsuńJa uwielbiam Kobo :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam żadnej pomadki tej firmy. 😊
UsuńDla mnie najlepsze są te od Golden Rose :) Uwielbiam najbardziej <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że są świetne. Niestety nie miałam jeszcze okazji testować 😉
Usuńuwielbiam maty ;)
OdpowiedzUsuńJa również! 😉
UsuńKocham maty, a Lovely zdecydowanie skradło moje serce (Milky Brown) <3 Jakość nie jest co prawda Jeffree Star'owa, ale i tak jestem w niej zakochana :)
OdpowiedzUsuńJak za tę cenę to nie ma co narzekać. Pomadki są fajne 😉
UsuńMialam kupic ostatnio matowe pomadki z Lovely, ale zupelnie mi z glowy wylecialo :P
OdpowiedzUsuńTo musisz nadrobić! 😊
Usuń