30 sierpnia 2015

PROJEKT DENKO #1: GUCCI, AVON, BALEA, ZIAJA, ADIDAS, DOVE

PROJEKT DENKO #1: GUCCI, AVON, BALEA, ZIAJA, ADIDAS, DOVE
Zapewne nie od dziś znana jest Wam Akcja Denko, którą prowadzi już nie jeden blog kosmetyczny i urodowy. Jednak niewtajemniczonym spieszę z krótkim wyjaśnieniem.
Najkrócej rzecz ujmując - jest to projekt polegający na zużywaniu posiadanych kosmetyków do momentu, aż osiągną tytułowe "Denko" - czyli dno opakowania. Celem Projektu Denko jest zużycie kosmetyku w całości i pozbycie się tych namiętnie gromadzonych i chomikowanych po szafkach. Skądś to znamy, prawda? ;-)

Postanowiłam przyłączyć się do tematu i co jakiś czas, dzielić się z Wami opinią na temat zużytych przeze mnie produktów. Uważam, że to dobre rozwiązanie, by polecać bądź odradzać pewne kosmetyki. Mam nadzieję, że moje zbiorcze recenzje przypadną Wam do gustu. Na pierwszy ogień pójdą produkty pielęgnacyjne. Zapraszam do dalszego czytania!

2 sierpnia 2015

Pierwszy rok minął jak jeden dzień ;-)

Pierwszy rok minął jak jeden dzień ;-)
Dziś dla mnie, jak i dla mojego męża jest szczególny dzień. Dokładnie rok temu o godz. 14:00 powiedzieliśmy sobie sakramentalne TAK i założyliśmy złote obrączki.


Ja w białej, pięknej sukni niczym prawdziwa księżniczka, z bukietem w pastelowych kolorach, w którym przeważały róże i frezje, a on w klasycznym garniturze z lekkim zarostem wyglądał po prostu bosko ;-)


Pogoda nie zawiodła. Było cieplutko, wręcz gorąco.
Po przysiędze złożonej w kościele i życzeniach od gości, pojechaliśmy do restauracji, gdzie czekała już na nas sala i zespół. Pierwszy taniec bez wcześniejszego przygotowania odtańczyliśmy do piosenki Thank you for loving me  Bon Jovi, a zabawa trwała do białego rana. Eh, aż łezka w oku się kręci ;-)
Na pewno dzisiaj przypomnimy sobie najlepsze sceny oglądając film ze ślubu. 
Z pewnością sobie tego nie darujemy. A zrobimy to przy kawce i pysznym torcie :-)



Nie mniej jednak chciałam Wam zaprezentować zdjęcia z moich przygotowań do ślubu, a dokładniej pokazać mój makijaż i paznokcie. W końcu jest to blog kosmetyczny ;-)
Co prawda nie jestem autorką swojej stylizacji tylko moja zdolna znajoma, ale warto się pochwalić efektami. Może akurat kogoś to zainspiruje.

Zainteresowana? W takim razie zapraszam do czytania dalszej części posta.

Copyright © 2016 Fasonati by Nati Strokosz , Blogger